Iwona i Gerard z "Sanatorium miłości" szczerze o swoim "okresie godowym". Nie uwierzysz, co wyprawiają w łóżku!

2021-01-21 14:01

Iwona Mazurkiewicz i Gerard Makosz to para, która poznała się dzięki programowi TVP "Sanatorium miłości". Okazało się, że czują do siebie coś więcej niż przyjaźń. Para od roku jest razem, zakochani żyją ze sobą i spędzają wspólnie niemal każdą wolną chwilę. Iskrzy między nimi także w sypialni! Iwona i Gerard z "Sanatorium miłości" szczerze opowiedzieli o swoim "okresie godowym". Nie uwierzysz, co wyprawiają w łóżku!

Iwona i Gerard z Sanatorium miłości szczerze o swoim okresie godowym. Nie uwierzysz, co wyprawiają w łóżku!

i

Autor: AKPA Iwona i Gerard z "Sanatorium miłości" szczerze o swoim "okresie godowym". Nie uwierzysz, co wyprawiają w łóżku!

Iwona i Gerard z "Sanatorium miłości" wzięli ostatnio udział w "Pytaniu na Śniadanie", gdzie poruszono otwarcie temat związany z seksem i tak zwanym "pillow talk". Można to przetłumaczyć, jako "rozmowy do poduszki", "poduszkowe rozmowy". Chodzi o taką wymianę zdań, która następuje przed, w trakcie lub po zbliżeniu kochanków. Najczęściej wśród par wystęuje trzeci wymieniony wariant.

NIE PRZEGAP: Szok i niedowierzanie! Rafał Maserak zmienia branżę. Zostanie aktorem w popularnym serialu

Iwona i Gerard okazują sobie czułości

Uczestnicy show TVP zapytani, czy znają to z autopsji, nie zastanawiali się nad odpowiedzią. Zgodnie przyznali, że uwielbiają okazywać sobie czułość również po stosunku: "W tym cały jest ambaras, żeby dwoje chciało na raz" - zaczął 81-letni Gerard. Wyjaśnił też, że w tym momencie wraz z Iwonką dogadują się świetnie w sprawach łóżkowych, bo robią to, gdy wspólnie nachodzi ich ochota. "Po stosunku, to jest coś wspaniałego. Ja na przykład czekam na ten momen czy moja Iskierka (wskazał na Iwonę) jest zadowolona i wtedy ewentualnie zaczynam rozmowę (...) Tulimy się do siebie, czujemy siebie, po prostu czujemy swój zapach, jest to coś fantastycznego. Ja z moją iskierką jestem już ponad rok" - wyznał Gerard. Iwona wtrąciła z uśmiechem na twarzy, że mimo to, wciąż trwa u nich "czas godowy".

ZOBACZ TAKŻE: Wychudzona Ewa Farna pokazała zdjęcie brzucha. Internauci oniemieli z zachwytu

Czym dla zakochanych z "Sanatorium miłości" jest seks?

"Samo zbliżenie jest dla nas bardzo momentem przepełnionym pięknymi emocjami, ale równie cudowne chwile po. Jestem kobietą-przytulanką i myślę, że wiele jest takich kobiet, które kochają być tulone, pieszczone, słyszeć miłe słowa. Ten czas, kiedy jesteśmy wyluzowani, to dobry moment żeby porozmawiać szczerze o naszych oczekiwaniach. Nie bójmy się przekazać naszemu partnerowi informacji, co jest piękne, co chcemy podtrzymywać, a co możemy zmienić, żeby nasz wiązek cały czas był w "okresie godowym" - opowiadała zakochana 61-latka.

SPRAWDŹ: Chuck Norris nagrał dla Polaków specjalne wideo! Jest zachwycony tym, co zrobił Jurek Owsiak

"Okres godowy" trwa w najlepsze!

Nie zabrakło też zapewnień: "Przede wszystkim, to nie jest "odwalanie pańszczyzny", czujemy coś do siebie i żyjemy ze sobą" - powiedział uczestnik "Sanatorium miłości". Oczywiście zadowolona jest także jego partnerka, która bez ogródek powiedziała, co lubi w Gerardzie: "Jestem mu wdzięczna za to, że nie jestem traktowana przedmiotowo, że po wszystkim nie odwracamy się od siebie. Lubię u Gerarda to, że czasem wyskakuje po mini szampana, żeby jeszcze przedłużyć ten czas bliskości i rozmów. To dla nas poezja tego, co dotyczy tylko dwojga ludzi, którzy się kochają, którzy chcą być dopieszczeni, wysłuchani i zrozumień. To ważne, bo sfera seksualna przenosi się na sferę życiową".

Spodziewaliście się?

Trzeci sezon "Sanatorium miłości". Nowi bohaterowie i miejsce

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają