Iwona Pavlović wyjawiła bolesną prawdę o relacjach z Beatą Tyszkiewicz
Beata Tyszkiewicz jest jedna z najbardziej cenionych polskich aktorek. W ostatnich latach kariery zasiadała w jury lubianego programu tanecznego "Taniec z gwiazdami". W 2017 roku wycofała się z życia publicznego. Wszystko przez problemy zdrowotne, z którymi przyszło się jej zmierzyć. 86-letnia Beata Tyszkiewicz przeszła kilka lat temu zawał serca. Zadecydowała wówczas o przejściu na zasłużoną emeryturę. Od tamtej pory nie pojawia się w mediach, nie udziela wywiadów, nie pojawia się na branżowych imprezach. Wiadomo, że opiekuje się nią córka, Karolina Wajda, która jest owocem krótkiego małżeństwa z Andrzejem Wajdą. Na przestrzeni lat Iwona Pavlović wielokrotnie podkreślała, że z Beatą Tyszkiewicz łączyła ją serdeczna relacja. W końcu obie panie przez lata pracowały w show "Taniec z gwiazdami". I choć na wizji wielokrotnie między nimi dochodziło do ostrej wymiany zdań, ponoć prywatnie łączyła ich serdeczna relacja. Czy to zmieniło się po odejściu sławnej aktorki z show? Tancerka nie ukrywa, że obecnie ich kontakt jest raczej sporadyczny, a ich relacja rozeszła się na różne ścieżki.
Tyszkiewicz "nie do końca chce się kontaktować"
Mimo że drogi obu paniom się rozeszły, to czasami, choć rzadko, wymieniają między sobą wiadomości.
Bardzo słaby mamy kontakt. Beatka nie do końca chce się kontaktować
- wyznała Iwona Pavlović w nowym wywiadzie dla "Świata Gwiazd".
SMS-ik, że jestem, że myślę i odpowiedź jest podobna. Taka króciutka. Jest kontakt, ale taki wiesz… Ja też nie roszczę sobie praw do jakiegoś bycia "psiapsi" z Beatą (...) Ja jestem jednak koleżanką z pracy. Ona mieszkała w Warszawie, a ja w Olsztynie, więc to też trochę utrudnia
- podkreśliła tancerka.