Ostatnie miesiące nie były łatwe dla Iwony. Piosenkarka słynąca z hitów "4 lata" czy "Pokonać siebie" przeszła niedawno załamanie nerwowe.
- Wszystko, co zrobię, jest krytykowane. Moje stroje, moje usta, moje włosy. Co to kogo obchodzi - denerwuje się w rozmowie z "Super Expressem". - Ta cała krytyka tak mnie stresuję, że przez ostatnie tygodnie nic tylko wymiotowałam. Wpadłam w taką depresję, że nawet myślałam o rezygnacji z kariery. A przecież śpiewanie to całe moje życie. Ja to kocham, więc to by była najgorsza decyzja, jaką mogłabym podjąć.
Patrz też: Wypływające piersi Iwony Węgrowskiej (ZDJĘCIA!)
- Gdyby nie moja menedżerka i przyjaciółka Kasia, to nie wiem, co bym zrobiła. To ona wyciągnęła mnie z łóżka i... depresji. Bo przez miesiąc w ogólnie nie wychodziłam z łóżka. Prawie nic nie jadłam. Schudłam pięć kilo, a wszystko przez te nerwy - zdradza gwiazda.
Na szczęście Iwona już się pozbierała. Znów zaczęła myśleć pozytywnie.
- Skończyłam nową płytę. Jej premiera jest zapowiedziana na 18 października. Mam nadzieję, że tym razem ludzie skupią się na mojej muzyce - mówi Iwona.