Iwona Węgrowska funkcjonuje na scenie muzycznej od wczesnych lat dwutysięcznych. Współpracowała z czołowymi gwiazdami tamtych lat, między innymi zespołem Feel czy Piotrem Rubikiem. To właśnie z Feelem nagrała utwór "Pokonaj siebie", chyba do tej pory jej największy przebój. W 2010 roku próbowała jeszcze dostać się na Eurowizję, ale nie zwyciężyła w krajowych eliminacjach. Od tamtej pory skupiła się na życiu rodzinnym, które było pełne zawirowań.
Iwona Węgrowska: Nie mogłam dobrać stanika
Iwona Węgrowska ujawnia sekret swojej sypialni: SEKS KILKA RAZY DZIENNIE
Najpierw wplątała się w dziwną relację z Krzysztofem Madeyskim, rzekomo bogatym biznesmenem, który żądał badań DNA potwierdzających, że faktycznie jest ojcem małej Lilianki. Iwona od początku zapewniała, że jest nim Maciej Marcjanik, co potwierdziły stosowne testy. Węgrowska i Marcjanik też mieli za sobą miłosne perypetie, ale ostatecznie piosenkarka już się uspokoiła i radykalnie zmieniła wizerunek.
Jego wyrazem są piosenka i teledysk "Niegrzeczna", który Węgrowska właśnie pokazała na YouTubie. Iwona zrezygnowała z ciężkiego makijażu i wybrała stonowane, spokojne stylizacje. W pewnym momencie klipu pozuje z inną fryzurą: to jasnoróżowe włosy obcięte na pazia z grzywką. Trzeba przyznać, że zmiana jest porażająca!
Najważniejsze jest jednak to, co dzieje się w tle Iwony: w klipie pojawiają się mężczyźni tańczący na niebotycznie wysokich szpilkach. To tzw. vouging, który rozpowszechniła Madonna w teledysku "Vogue". Cóż, to nie jedyne nawiązanie do spuścizny kultowej artystki. Iwona wprost śpiewa: "Będę Madonną, w spódnicy Maradoną, kobieta na ambonie, dziś wreszcie chodzi o mnie". Cóż za deklaracja!
- Wiele osób pewnie zszokuje taniec facetów na szpilkach z elementami voguingu. Dla mnie jest to sztuka, pasja - dlaczego by tego nie pokazać?! Faktycznie wiele osób może skojarzyć to jednoznacznie, tak jak to jest z kobietami tańczącymi pole dance. Nie wiem, dlaczego tak jest, trochę nad tym ubolewam. Polacy muszą zmienić swoją mentalność, otworzyć się na różnorodność - wyznała w Plejadzie.
Dalej też jest ciekawie: "Czuję, że niesie mnie wena, czuję, że wena mnie ma, czuję, że kocha mnie scena, muszę się odbić od dna". Iwona zdaje sobie sprawę, w jakim momencie kariery się znalazła i nie boi się podejmowania kontrowersyjnych ostatnio tematów. Jest jak Madonna także światopoglądowo - popiera osoby LGBT.
- Będąc w Stanach Zjednoczonych, zauważyłam, że ludzie żyją tam tak, jak podpowiada im serce. Patrząc na to, strasznie zazdrościłam tej mentalności i mam cichą nadzieję, że tak też będzie w naszym kraju niebawem. Pamiętajmy - po burzy zawsze wychodzi słońce - powiedziała w rozmowie z Plejadą.