Iwona to uczestniczka 5. edycji show "Sanatorium miłości". Seniorka dała się poznać widzom jako kobieta żywiołowa, ciekawa świata i pozytywnie nastawiona do życia. Iwona kocha podróżować. Zwiedziła już niemal całą Europę. Była również sześć razy w Egipcie, w Jordanii oraz na Kubie. Nie ma jednak zamiaru poprzestawać na dotychczasowych wojażach.
Iwona z "Sanatorium miłości" nie chce spędzić emerytury w Polsce. Ma inne plany
Iwona przez wiele lat pracowała jako urzędniczka. Seniorka bardzo lubi swoją pracę, ale niedługo zamierza przejść na emeryturę i… zamieszkać na stałe w Hiszpanii!
- Mam godne lata, teraz chcę tylko odpoczywać, pojeździć po świecie i tak przeżyć emeryturę. [...] Wyjeżdżam z Polski. Wymyśliłam sobie na emeryturze pobyt w Hiszpanii. Kupiłam tam małe mieszkanko, blisko plaży, z przynależnym basenem. Mam zamiar zapraszać gości, opalać się, bawić, kąpać w morzu - zdradziła w rozmowie z Pomponikiem.
Seniorka ma mieszkanie w Warszawie, które planuje sprzedać. Obecnie czeka na sfinalizowanie formalności i kupca. Co ciekawe, od początku nie zamierzała przekazać go swoim córkom. Jak powiedziała dziennikarzowi portalu, kobiety są niezależne finansowo.
- Młodsza córka mieszka w Anglii, tam sobie ułożyła życie. Starsza mieszka w Warszawie, ale nie potrzebuje. Są tak zaradne finansowe, a mi pieniądze również są potrzebne - wyjaśniła.
Iwona zdradziła również, że nie chce skazywać córek na zajmowanie się nią, gdy będzie już w bardzo zaawansowanym wieku. Nie miałaby nic przeciwko pobytowi w domu spokojnej starości.
- Byłby problem dla moich córek, gdyby były skazane na mnie. To by było bardzo niesprawiedliwe dla nich. Bardzo je kocham. Jeśliby zaszła taka potrzeba, to tak, dlaczego nie? Na zachodzie to jest normalne. Moja córka jest menadżerką w domu pogodnej starości i są tam osoby, które żyją 100 lat. Dzieci i znajomi ich odwiedzają. Uważam, że taka moja postawa i decyzja byłaby bardzo w porządku wobec moich córek - wyznała Pomponikowi na zakończenie.