Nie żyje dziennikarka "Dzień dobry TVN". Ewa Drzyzga wspomina Izę Kaczyńską-Gontarz
Nie żyje Iza Kaczyńska-Gontarz, dziennikarka "Dzień dobry TVN", która była uwielbiana przez zespół śniadaniówki. Kobieta ciężko chorowała, a wiadomość o jej śmierci przekazano 2 września, mimo że zmarła w czerwcu. Teraz TVN opublikował specjalny materiał, w którym wspomina zasłużoną 43-letnią dziennikarkę. W nagraniu wystąpiła m.in. Ewa Drzyzga, która ujawniła prawdę o Izie Kaczyńskiej-Gonatrz. - Nigdy nie mówiła o tym, jak poważnie choruje. Przecież miała nas tylu i mogła nas poprosić o pomoc, no nie? A uważała, że da sobie radę. Że ona, jeżeli już tyle rzeczy zrobiła w życiu i tylu ludziom pomogła, to jak ona by nie dała rady? - mówiła jedna z prowadzących "Dzień dobry TVN". - Ona wiedziała, że tutaj są dzieci, tu jest praca, tu jest mąż, no to wszystko to trzeba zorganizować. Więc po co się narzucać? Nigdy nie robiła z choroby usprawiedliwienia - dodała poruszona Ewa Drzyzga.
Znajomy z TVN ujawnił szokującą prawdę o Ewie Drzyzdze! "Ma obsesję". Trudno to znieść!
W naszej galerii pod artykułem prezentujemy zdjęcia z pogrzebu Janusza Rewińskiego
Szefowa o zmarłej dziennikarce TVN: "Ciągle mogłam się od niej nauczyć czegoś nowego"
Iza Kaczyńska-Gontarz osierociła dwójkę dzieci: Gutka (10 l.) i Kajtka (6 l.). - To była taka zakochana w swoich dzieciach mama, wyrażająca podziw dla tych dzieci, ucząca ich życia, prowadząca przez to życie głównie na swoim przykładzie - wspominała Mariola Sobocka, która przyjaźniła się z dziennikarką TVN. Inna przyjaciółka Izy Kaczyńska-Gontarz zwróciła uwagę na jej wielką odwagę. - Ona sama, nie znając nikogo, pojechała do Nowego Jorku. Spędziła tam wiele miesięcy, sama sobie radziła, sama sobie organizowała życie. Nie miała tam nikogo, kiedy wysiadła z samolotu. Pojechała też sama do Azji - mówiła w materiale TVN Kinga Wachulec. Z kolei długoletnia szefowa reporterki Katarzyna Vanevska podkreśliła, że od swojej podwładnej ciągle się czegoś uczyła. - Miałam szczęście być szefową Izy przez wiele lat i nie przestawało mnie zachwycać to, że tak naprawdę ciągle mogłam się od niej nauczyć czegoś nowego - czytamy na dziendobry.tvn.pl.
Nie żyje podpora TVN! Paulina Krupińska i Marcin Prokop załamani. "Zmarł na służbie"