- Jestem przepełniona miłością do wszystkiego i wszystkich, wręcz nie mogę się pohamować - wyznała w rozmowie z "Super Expressem" Trojaniowska. - Ale nie mam partnera. Nie jestem jeszcze na to gotowa - dodaje.
Nic dziwnego. W końcu aktorka była w związku 30 lat. Niestety, zakończył się rozwodem i najwidoczniej teraz pani Iza nie potrafi na nowo zaufać mężczyznom. - Nie chcę na razie nawet się zastanawiać, jaki facet mógłby skraść moje serce - podkreśla.
Pomimo to Trojanowska stara się korzystać z życia. Większość czasu poświęca pracy, bo już w przyszłym roku wydaje płytę "Życia zawsze mało". Stara się też utrzymywać bliskie kontakty z przyjaciółmi. Tak piękną kobietę otacza wielu mężczyzn, którzy oferują jej swoją opiekę i pomoc. Od pewnego czasu na salonach mówi się, że pani Iza ma romans z kolegą z planu, Janem Piechocińskim (60 l.). - Z Jankiem łączy nas przyjaźń. Bardzo się lubimy - wyznaje Iza.
Przeczytaj koniecznie: Izabela Trojanowska: Nie chciałam wychodzić za mąż
Aktorka zaprzecza jednak, by miała z nim romans. - Po prostu po nagraniach do "Klanu" Janek odwozi mnie do domu. Dzięki temu nie muszę czekać na auto z produkcji - tłumaczy pani Iza. - Po drodze dużo rozmawiamy, bo dużo nas łączy. On tak jak i ja ma córkę za granicą - dodaje.
Może w końcu pani Izabela znów się zakocha. Czego życzymy jej z całego serca...