Zanim Izabella Krzan rozpoczęła współpracę z telewizją publiczną, starowała w konkursach Miss. W 2011 r. zdobyła tytuł Miss Nastolatek Warmii i Mazur. Następnie, w 2014 r. została III Wicemiss Warmii i Mazur. W listopadzie 2016 wygrała konkurs piękności Miss Polonia 2016. Jako reprezentantka Polski, wzięła udział w konkursie Miss Universe 2016 na Filipinach, jednak nie zakwalifikowała się do finałowej trzynastki. Obecnie jest prezenterką „Pytania na śniadanie” i ulubienicą widzów TVP. W programie śniadaniowym, regularnie przeprowadza rozmowy z różnorodnymi gośćmi.
Zobacz wyżej GALERIĘ: Tak mieszka Izabella Krzan
Barbara Krzan popłakała się w trakcie wywiadu
Prezenterka TVP dość rzadko udziela wywiadów. Zdecydowanie bardziej woli być po drugiej stronie i zadawać pytania swoim gościom ze „śniadaniówki”. Ostatnio jednak zrobiła wyjątek i przyjęła zaproszenie do programu „Taka jak ty” emitowanego na TVP Kultura. Dziennikarka bardzo emocjonalnie zareagowała na pytanie o rodzinę.
„Moja mama zawsze była bardzo poukładana w swoim życiu, ale wiedziała i wie, jakie ma cele, czyli dzieci. I nam to wszystko przekazywała. Wiedziała, że jeżeli będzie z nami rozmawiała o wszystkim i nie będzie robić żadnego tematu tabu, to i my wyrośniemy na fajnych ludzi. I chyba tak jest...” - przyznała.
Krzan dławiącym głosem opowiadała o miłości do mamy i brata. Pochwaliła się nawet tatuażem z rokiem urodzenia matki, widniejącym na jej lewym ramieniu.
„Jest super! Mam tak fajną rodzinę. (...) Teraz, jak jesteśmy już dorosłymi ludźmi, to jest moim ziomem, super się przyjaźnimy! (...) Jako dorosła kobieta widzę, że szanuje mnie na maksa, i to jest super!” - tłumaczyła.
Zapytana o tatę, odparła, że nie udało jej się zbudować z nim tak silnej relacji, jak z mamą.
„Tata jest oczywiście w moim życiu cały czas i jest z nami. Może tylko dlatego, że nie udało mi się aż tak bliskiej relacji z nim jak z mamą i bratem, bo czasami go nie było, często pracował, miał różnego rodzaju wyjazdy, więc nie zbudowaliśmy tak mocnej więzi... (…) "Ale kocham swojego tatę i jedyne, czego może mi brakuje, to tego, że właśnie za rzadko byliśmy całą ekipą, całą rodziną. Ta więź polegała na mnie, na mamie, na Grześku i tacie, który był i jest co jakiś czas. Ale jest coraz lepiej, coraz fajniej, bo wszyscy jesteśmy dorośli, mamy swoje przeżycia, wiemy, co się działo w przeszłości, nie rozjątrzamy niektórych spraw, a cieszymy się tym, co jest dzisiaj" – podsumowała.