- W butach na obcasie wytrzymuję tylko 10 minut, ale i tak jest lepiej, niż było... - wzdycha nasza gwiazda z Hollywood. Teraz musi się poddać specjalnym zabiegom, aby móc normalnie funkcjonować.
- Moje biedne ciało miało kilka groźnych sytuacji w tym roku. Chyba czekam, aż on się skończy, bo czasem gdzieś wchodzę i zastanawiam się, co jeszcze się wydarzy - mówi "Super Expressowi" Iza, która przyleciała do Polski, aby czas świąteczno-noworoczny spędzić z rodziną.
Niestety, zamiast wylegiwać się w domu, musiała biegać po lekarzach. Wszystko przez niegojący się palec. Kiedy we wrześniu Miko kręciła teledysk z popularną grupą The Killers, spadła jej na nogę ciężka dekoracja. To cud, że może chodzić.
- Boli mnie cały czas, chodzę już na obcasach, ale tylko ok. 10 minut, a potem tylko w kapciuszkach. Niestety nie bardzo mogę jeszcze tańczyć. To jest smutne, bo taniec jest częścią mojego życia - zamartwia się gwiazda.
Iza jest już po konsultacjach z najlepszymi specjalistami. Z tego, co udało się nam ustalić, będzie musiała przejść zabieg usunięcia resztek dekoracji, których nie udało się wcześniej wyjąć z jej palca.
Trzymamy kciuki, Izo!