Jabłczyńska nigdy nie należała do gwiazdek-skandalistek. Prowadzi bardzo spokojnie życie. Dlatego też nie wydaje jej się, aby zaszła potrzeba sądowej walki z mediami, które o niej piszą.
- Wiele razy publikowano moje zdjęcia wykonane z ukrycia, ale nie były skandalizujące. Nie zamierzam iść na wojnę z mediami. Staram się rozumieć pracę paparazzich. Zresztą, nie jestem dla nich "kąskiem". Nie mam męża, którego mogłabym zdradzać, nie imprezuję, nie szokuję także swym strojem, ani nie piję alkoholu, więc... - wyznała aktorka w "Twoim Imperium".
Czasem zachodzimy w głowę, jak taka poukładana i normalna osoba uchowała się w światku aktorskim. Szczególnie, że Jabłczyńska jest w nim obecna i aktywna od 1999 roku. To zdecydowanie budzi podziw i zasługuje na szczere wyrazy szacunku!