Ojciec opuścił Joasię i jej matkę trzy lata temu. Okazało się, że miał romans i postanowił odejść do innej kobiety. Jabłczyńska pomimo tego chce utrzymywać z tatą kontakt.
- Nie ma dziś między nami normalnych relacji, a tak chciałabym, żeby były. Żeby tato ucieszył się z mojej magisterki, żeby kiedyś był na chrzcinach moich dzieci. Chciałabym, abyśmy całą rodziną spotkali się w moim nowym mieszkaniu i normalnie porozmawiali - czytamy w "Na żywo" wypowiedź aktorki.
Na razie jednak ojciec nie odpowiada na sygnały Jabłczyńskiej. Ceremonię po obronie pracy magisterskiej będzie więc musiała odbyć tylko z mamą i przyjaciółmi.