Ten rok dla rodziny Jacka Borkowskiego był ciężki. W styczniu zmarła jego ukochana żona - Magdalena Gotowiecka. Kobieta odeszła w zaledwie miesiąc po zdiagnozowaniu choroby. Po śmierci małżonki aktor pozostał z dwójką dzieci - Jackiem i Magdą. W wielu wywiadach Borkowski podkreślał, że teraz stara się poświęcać im jeszcze więcej uwagi. Całej trójce nie jest łatwo ułożyć sobie życie po odejściu ukochanej mamy i żony. Aktor stara się jednak tak zorganizować czas, by jego pociechy miały jak najwięcej zajęć. Na pierwsze wakacje po śmierci żony ułożył już szczegółowy plan.
- Jacek jedzie na obóz dziennikarski, a Madzia będzie ze mną w Ustroniu Morskim. Cały miesiąc na plaży, wśród dobrych ludzi - uśmiecha się aktor.
Wakacyjne plany zaburzają jedynie uporczywe myśli o nadchodzącym procesie, który wytoczyły aktorowi szwagierka i teściowa. Kobiety wystąpiły do sądu o ustanowienie opieki nad dziećmi, twierdząc, że aktor uniemożliwia im kontakty. Pierwsza rozprawa została wyznaczona na wrzesień tego roku.
ZOBACZ: Jacek Borkowski podda się woli sądu. Nie będzie walczył o dzieci?