13-letni Jacek i 11-letnia Magda to dzieci Borkowskiego, na których aktor skupił całą swoją uwagę po śmierci małżonki - Magdaleny Gotowieckiej. Niestety rodzinny spokój zburzył ostatnio proces, który wytoczyły Borkowskiemu matka i siostra zmarłej. Kobiety wystąpiły do sądu o ustanowienie opieki nad dziećmi, twierdząc, że aktor uniemożliwia im kontakty. Co ciekawe, oficjalnym oświadczeniu przesłanym do jednego z kolorowych magazynów, siostra Gotowieckiej podkreśliła, że nie ma zamiaru odbierać szwagrowi dzieci, gdyż "Jest dobrym ojcem, jednym z najlepszych".
Niestety machina sądowa została uruchomiona. Termin pierwszej rozprawy został wyznaczony na wrzesień. W całym tym zamieszaniu aktor stara się powstrzymywać emocje i cierpliwie czeka na to, co wydarzy się we wrześniu.
- Sądzę, że uderzy to we mnie we wrześniu, ale zapewniam, że dostosuję się do wyroku sądu, jeśli uzna, że te kobiety potrafią zająć się moimi dziećmi i są wartościowymi ludźmi - oświadcza Jacek Borkowski w rozmowie z tygodnikiem "Rewia" i dodaje - Nie mam pojęcia, jak to wszystko się zakończy.
Aktualnie aktor przygotowuje się do wakacji. Syn Borkowskiego już niedługo wyjeżdża na obóz dziennikarski, a córka odpocznie z tatą w Ustroniu Morskim.
ZOBACZ: Izabela Trojanowska: Nie zabierajcie Jackowi Borkowskiemu dzieci!