O śmierci Jacka Czyża poinformował na swoim Facebooku Andrzej Golimont, prezes zarządu w warszawskim Szpitalu Praskim. Jak napisał: - Jacek Czyż nie żyje. A zaledwie 5 dni temu świętowaliśmy Jego urodziny. Umawialiśmy się, że „zaraz się zobaczymy”. Inaczej miało to „zaraz” wyglądać. Jacek. Większości bardziej znany z głosu niż twarzy, bo i Tygrysek i RedBull i tysiące dubbingowych ról. Ale przecież także aktor dzięsiątków filmów. Jacek. Kompan. Żartowniś. Dobry człowiek. Strasznie smutno.
Zobacz również: Jacek Czyż nie żyje. Lektor zmarł po ciężkiej chorobie
W maju 2017 roku trafił do szpitala z udarem mózgu. Na tym jego problemy zdrowotne się nie zakończyły. Później zdiagnozowano u niego raka prostaty z przerzutami na kości. Dodatkowo aktor znany z podkładania głosu Tygryskowi w "Kubusiu Puchatku", cierpiał na niedowidzenie połowiczne.
Jacek Czyż urodził się w 19 lipca 1953 roku w Sosnowcu. W 1977 roku ukończył studia na PWST w Warszawie. Był znany z występów w następujących teatrach: Teatr Komedia w Warszawie, Teatr Narodowy w Warszawie, Teatr Nowy.
Jego związek z Hanną Orsztynowicz przyniósł mu potomka, Aleksandra. Od kwietnia 2019 Jacek Czyż był żonaty z Miriam Aleksandrowicz.
Z jakich ról go przede wszystkim możemy pamiętać:
- "Miś": urzędnik na lotnisku Heathrow
- serial "Samo życie" (w latach 2002-2010)
- występy gościnne w "Klanie", "Pitbullu", "Plebanii", "Ojcu Mateuszu" czy też "Wojennych dziewczynach"
Znacznie bardziej znany był wszystkim głos Czyża. Na swoim koncie ma tysiące ról w różnego rodzaju filmach i słuchowiskach dla dzieci.