Zmiana wokalisty była sporym zaskoczeniem dla Krzysztofa Cugowskiego, byłego wokalisty Budki Suflera. - Ten powrót Budki Suflera w ogóle mnie nie dotyczy. To jest trzeci powrót Budki... Należy na to popatrzeć i się nad tym zastanowić. Ja się zastanawiałem i tak właśnie uważam: że smutne to demolowanie legendy zespołu – powiedział Cugowski w rozmowie z „Super Expressem”. Co na to wszystko Jacek Kawalec? – Ja panu Krzysztofowi Cugowskiemu życzę naprawdę wielu, wielu sukcesów. Jest wspaniałym artystą obdarzonym niesamowitym głosem, charyzmą. Publiczność na ten głos czeka. Na pewno będzie miał wiele sukcesów, może nie z tym zespołem, bo sam kilka lat temu zrezygnował ze współpracy. Ale ja wysyłam najlepszą energię w stronę pana Krzysztofa – powiedział nam. Więcej możecie przeczytać o tym tutaj.
Pierwszy występ Jacka Kawalca w roli wokalisty Budki Suflera. Fani zniesmaczeni
Jacek Kawalec z pewnością długo będzie wspominał swój pierwszy występ jako wokalista Budki Suflera. W niedzielę zespół zagrał pierwszy koncert w nowym składzie, wykonując takie hity jak „Twoje radio” czy „Jolka”. – To nie pierwszy raz, gdy śpiewam w Legnicy, ale pierwszy raz z Budką Suflera. Dziękuje wam, że tu z nami jesteście – powiedział ze sceny podekscytowany Kawalec. Nie wszyscy fani podzielili jego dobry nastrój. Pod transmisją na żywo w internecie aż zaroiło się od negatywnych komentarzy. „Widać i słychać, że się męczy”, „W taki sposób zabija się legendę zespołu…”, „Mam nadzieję, że Krzysio tego nie słucha” – pisali słuchacze.
Wierzymy, że następnym razem będzie lepiej...