Jacek Łągwa to muzyk związany z zespołem Ich Troje od początku jego istnienia, czyli 1995 roku. Jest w nim aranżerem, kompozytorem, autorem niektórych tekstów oraz wokalistą wspomagającym. W czasach świetności Ich Troje, pozostawał w pewnym sensie w cieniu Michała Wiśniewskiego, który jest liderem i twarzą grupy. Nie mógł jednak narzekać na brak popularności i fanek. Niedawno mężczyzna opowiedział o chorobie, przez którą mógł stracił życie. Wykryto u niego tętniaka mózgu, który był bliski pęknięcia. Łągwa miał jednak wiele szczęścia i nie doszło do najgorszego. Po 14 latach od operacji nadal boryka się z zezującym okiem i problemami z koordynacją prawej ręki. Na szczęście skutki uboczne operacji są niczym w porównaniu do stanu, w jakim mógłby się znaleźć, gdyby tętniak pękł.
Polecany artykuł:
Niestety, mężczyzna musi zmierzyć się z kolejnymi problemami zdrowotnymi. Jak napisał na swoim profilu na Instagramie, uległ wypadkowi, w wyniku którego złamał rękę. Łągwa opublikował zdjęcie w gipsie.
- Chyba zbyt mocno zainspirowałam się sesją zdjęciową Ich Troje. Kość złamana, 4 tygodnie w „gipsie”, a teraz znajdźcie różnice - napisał, nawiązując do zdjęcia z sesji Ich Troje.
Zaniepokojeni fani zespołu dopytywali, czy muzyk pojawi się na jubileuszowym koncercie zespołu. Wydarzenie ma odbyć się w niedzielę, 10 lipca w Sopocie. Dziennikarze "Co za Tydzień" zapytali o to samego lidera grupy, Michała Wiśniewskiego.
- Gdyby była konieczność odwołania koncertów, poinformowałbym o tym niezwłocznie. Jacek złamał rękę, nie głowę, więc wszystkie zaplanowane występy się odbędą - odpowiedział.
Fani Ich Troje mogą być zatem spokojni! Redakcja "Super Expressu" życzy Jackowi Łągwie dużo zdrowia.