Przez 8 lat swojej pracy na planie "M jak miłość" dał się poznać jako opiekuńczy ojciec, rozkochany w swojej koleżance z pracy Marcie Mostowiak (Dominika Ostałowska, 39 l.). Miliony telewidzek postrzegały go jako wymarzonego narzeczonego czy zięcia... Jednak tą książką Poniedziałek na zawsze rozprawił się ze swoim wizerunkiem.
Przeczytaj koniecznie: Jacek Poniedziałek nie popiera małżeństw homoseksualnych
"Jestem trochę ku.. ą z natury, nie mam twardego kręgosłupa" - mówi o swoich homoseksualnych związkach, które notorycznie mu się rozpadają. "Geje zdradzają się na potęgę. Może dlatego, że i tak w oczach świata jesteśmy nienormalni, więc łatwo dajemy sobie przyzwolenie, żeby iść na całość".
Aktor w swoich opowieściach kreśli obraz świata, który przyprawia o gęsią skórkę. Zwłaszcza wtedy, kiedy mówi o szczegółach swojego życia intymnego. W pamięć bardzo zapadła mu np. scena seksu w toalecie z... księdzem.
"Ten człowiek nie był zbyt interesujący ani fizycznie, ani psychicznie, był za to potwornie stremowany. Powiedział, że jest świeżo wyświęconym księdzem. Odbyliśmy taki "szaletowy", wystraszony i zakompleksiony stosunek w pobliżu Uniwersytetu Jagiellońskiego".
Patrz też: Poniedzałkowi śnią się śmiałe orgie seksualne
Poniedziałek ujawnił światu, że jest gejem przed pięcioma laty. Wtedy nie wpłynęło to negatywnie na jego wizerunek. O swojej odmiennej orientacji poinformowali też Tomasz Raczek (53 l.), Michał Piróg (31 l.), Tomasz Jacyków (42 l.). Żadnemu z nich nie przeszkodziło to w karierze, a wręcz odwrotnie. Ale to, o czym opowiada Poniedziałek! To już zwierzenia cięższego kalibru!
Jednak dziennikarka, która wysłuchała i spisała biografię tego artysty, nic obrazoburczego w niej nie widzi.
- Nic mnie nie zszokowało. Wysłuchałam historii ciekawego człowieka. To wszystko - mówi nam Renata Kim.