Pod koniec maja aktor przeszedł udar. Sytuacja była dramatyczna – pojawiły się problemy z mową i chodzeniem.
– W skali od 1 do 10 było -1. Lekarze nie dawali mi szans, byłem w stanie agonalnym – opowiadał aktor. Na szczęście Rozenek szybko rozpoczął rehabilitację. Przebywa w specjalnym ośrodku, gdzie ćwiczy przez sześć godzin dziennie. – Nie mam czasu na czekanie – mówił.
Wszystko przez to, że już niedługo Jacek Rozenek ma pojawić się na planie „Barw szczęścia”. Tam chce pokazać formę podobną do tej sprzed choroby.
Ostatnio gwiazdor przeholował i został ukarany za to, że wstał z łóżka bez wiedzy lekarzy.
„Uprzejmie informujemy, że jak tylko was złapiemy w ruchu, wręczamy mop w rękę i migusiem po naszych korytarzach” – czytamy przy zdjęciu Rozenka zamieszczonym na stronie ośrodka „Leśna Polana”.
Trzeba przyznać, że determinacja aktora robi wrażenie. Wygląda na to, że powrót na plan serialu w najmniejszy sposób nie jest zagrożony.