Hugh Jackman wspomina Oscary

2009-03-04 11:00

Na temat tego, czy Hugh Jackman (40 l.) poradził sobie z prowadzeniem gali Oskarów, opinie są mocno podzielone. On sam mówi tylko, że było to dla niego niezwykłe doświadczenie.

Czy Jackman jako prowadzący galę był zły? Nawet jego krytycy nie zdobyli się na nic więcej ponad stwierdzenie, że występ australijskiego aktora "był przeciętny".

Za to zwolennicy Jackmana nie kryją zachwytu. Wśród nich choćby sama Oprah Winfrey, której zdaniem aktor zrobił z ceremonii najlepszy show, jaki kiedykolwiek oglądała. Hugh wyznał prowadzącej najsłynniejszy talk show świata, że był taki moment, kiedy musiał się uszczypnąć i sam siebie zapytać, co on - prosty chłopak wychowany na przedmieściach Sydney - tutaj właściwie robi.

- A dlaczego się nie denerwowałem? Miałem sekretną broń, czyli moją żoną, która siedziała w szóstym rzędzie i której wsparcie cały czas czułem - opowiadał Jackman.

Aktor przyznał, że najbardziej niezwykłe było dla niego nie tyle prowadzenie samej gali, co możliwość obserwowania z bliska nagrodzonych osób w momencie otrzymywania złotych statuetek.

- Ich wzruszenie i niezwykła intensywność przeżywania chwili zrobiły na mnie ogromne wrażenie. To bardzo osobiste odczucia - wyznał Jackman.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki