- Pierwszy raz spędzam Wigilię poza domem, na pewno nie wygląda ona tak, jak w Polsce - powiedziała w rozmowie z prezenterem TVN 24 Martyna Wojciechowska.
Zamiast tradycyjnego karpia, barszczu z uszkami i śledzia dziennikarka jadła steki wołowe. - To dziwne uczucie, gdy wszyscy w ten wyjątkowy dzień zamawiają steki wołowe - śmiała się. Żeby nie myśleć o bliskich, których zostawiła w domu, Wojciechowska dużo tego dnia spacerowała.