Każda kobieta nieraz w swoim życiu słyszała powiedzenie: „Chcesz być piękna? To cierp!”. Nieważne, czy to gwiazda czy też nie. Agnieszka Dygant również zdecydowała się poddać nietypowemu, bolesnemu zabiegowi. Znana aktorka usuwa sobie bowiem zmarszczki w okolicach oczu jadem ze żmii.
– Moim ostatnim odkryciem jest zabieg Derma-Oxy. Polega na wtłaczaniu w skórę aktywnych składników, takich jak wyciąg z jadu węża, algi, witaminy i minerały. Taki totalnie odżywczy drink dla skóry – wyznała aktorka w magazynie „Uroda”. – Zdarza mi się to raz na kilka miesięcy, ale bardzo to lubię... - dodała Dygant.
Koszt jednej sesji to 280 zł. Aby osiągnąć wymarzony efekt, najlepiej zrobić serię 10 zabiegów. Zabieg jest alternatywą dla botoksu. Pozwala na wypełnienie drobnych zmarszczek, głębokie nawilżenie skóry, wygładzenie okolic oczu i ust oraz poprawę konturów twarzy.