Ślotała i Rzeźniczak. Tak wyglądała ich relacja po rozstaniu
We wtorek 17 grudnia 2024 roku do mediów dotarła tragiczna wiadomość. Ewelina Ślotała, 35-letnia mama, prawniczka i pisarka nie żyje, a okoliczności jej śmierci nie zostały podane do publicznej wiadomości. Piłkarz na razie nie komentuje tego wydarzenia. Jak naprawdę wyglądała ich relacja, także po rozstaniu?
Zanim Jakub Rzeźniczak pojął za żonę pierwszą wybrankę, Edytę Zając, królową jego serca była Ewelina Ślotała. Para starała się chronić swoją prywatność i to, jak było między nimi, długo owiane było tajemnicą. Kiedy 3 lata temu Ślotała pokazała na swoim profilu na Instagramie pokiereszowaną twarz i wyjaśniła, że została pobita przez partnera, na piłkarza niesłusznie padły oskarżenia.
Co Ślotała pisała o Rzeźniczaku?
Nieporozumienie wzmocnił fakt, że książka Ślotały pt. "Żony Konstancina" była promowana przy użyciu historii jej związku z Rzeźniczakiem. W publikacjach pojawiała się fraza "Książka byłej partnerki Rzeźniczaka", co mogło sugerować, że powieść jest o nim. I właśnie to grube nieporozumienie Ślotała musiała prostować i wyjaśniać, że Kuba nie ma nic wspólnego z treścią jej publikacji.
Co więcej, w książce "Żony Konstancina" Ślotała wprost twierdziła, że Rzeźniczak jest bardzo dobrym człowiekiem. Próbowała także wyjaśnić, co takiego gwiazdor Wisły Płock ma w sobie, że kobiety go uwielbiają.
"To aż uzależniające"
Kuba był bardzo dobrym człowiekiem i cudownym, podkreślam: cudownym kochankiem. Z perspektywy czasu rozumiem te tabuny kobiet, które za nim latają. To aż uzależniające. A przy tym ma tyle gracji, wdzięku, fantazji... i traktuje kobietę jak księżniczkę. Do tego stopnia, że z uśmiechem wybaczamy mu kolejne zdrady. Wiem, co mówię, sama przymykałam oko na blond kłaki na naszej sofie. Ach, ten Kuba!
Ponieważ jednak nie wszyscy czytali książkę, a jej promocja trwała, Ślotała zdecydowała się wyjaśnić wszystko na swoim profilu na Instagramie. Pod wspólnym zdjęciem pięknej, uśmiechniętej pary pojawiły się ważne słowa autorki książki.
Ostatnie słowa Ślotały o Rzeźniczaku
Od czasu premiery mojej książki ''Żony Konstancina'' i co za tym idzie licznych publikacji na ten temat, doszło do pewnej rażącej nieścisłości. Osoby, które nie czytały mojej książki i nie znają mojej prywatnej historii mogły źle zinterpretować pewne wypuszczane przez media informacje dotyczące mojego życia prywatnego. Więc przypomnę: Nigdy nie byłam w przemocowym związku z Kubą Rzeźniczakiem, bo to wspaniały facet, z którym kulturalnie i w przyjaźni rozstaliśmy się 12 lat temu. Mamy kontakt ze sobą do dzisiaj i zawsze możemy na siebie liczyć. I tylko w tak pozytywnych słowach mogę go opisać. Kto go zna, ten wie jak rodzinnym, serdecznym i szczerym facetem jest Kuba.
Zobacz także: Nie żyje Ewelina Ślotała. To była partnerka Jakuba Rzeźniczaka