Film pod tytułem "127 godzin" trafi do światowych kin w listopadzie. Jest ekranizacją prawdziwej historii opartej na biografii Aarona Ralstona. Mężczyzna w 2003 roku miał poważny wypadek w górach Utah.
Podczas wspinaczki po ścianach kanionu Blue John Tam, alpinista wpadł do szczeliny. Spadający blok skalny przytrzasnął część ręki Arona, uziemiając go w górskiej szczelinie. Pechowiec nie poinformował nikogo o swojej wyprawie i nie mógł spodziewać się żadnej pomocy.
Amerykanin spędzając kilka dni w górach, w obliczu śmierci posunął się do desperackiego kroku. Aby się uwolnić i ocalić życie, amputował sobie rękę. Najpierw złamał przedramię, a następnie nożem odciął kończynę w miejscu złamania.
Zobacz zwiastun "127 godzin":