Jan Englert komentuje plotki na temat nepotyzmu. "Powinno być zrozumiane"

2025-03-21 11:17

Jan Englert to ceniony aktor i reżyser oraz wieloletni dyrektor artystyczny Teatru Narodowego. Jakiś czas temu artysta znalazł się w centrum dyskusji dotyczącej obsady jego najnowszej inscenizacji "Hamleta". Decyzja o zaangażowaniu do projektu żony oraz córki wywołała liczne spekulacje na temat nepotyzmu. W najnowszym wywiadzie Englert odniósł się do pojawiających się w sieci plotek.

Jan Englert od lat pełni kluczową rolę w polskim teatrze. Jako dyrektor artystyczny Teatru Narodowego przez wiele lat miał ogromny wpływ na kształt sceny dramatycznej. Jego najnowszy projekt - reżyseria "Hamleta" budzi jednak skrajne emocje. Wybór obsady wzbudził ogromne kontrowersje, a obecność w spektaklu żony oraz córki reżysera stała się przedmiotem dyskusji w mediach społecznościowych. Teraz Jan Englert odpowiada na zarzuty.

Zobacz też: Helena Englert przerwała milczenie ws. afery o nepotyzm. "Nie mam kontrargumentów"

Jan Englert odpowiada na zarzuty o nepotyzm

W wywiadzie dla "Wyborczej" Jan Englert wyjawił, że chce zakończyć swoją kadencję dyrektora Teatru Narodowego wśród bliskich mu osób. Dodał również, że jego córka Helena Englert sama zapracowała na swój sukces - studiowała w Nowym Jorku na prestiżowej uczelni, do której dostają się tylko nieliczne jednostki. Dodatkowo nie była chętna do tego, by przyjąć rolę u ojca. Jan miał namawiać ją miesiąc, aby się zgodziła.

Moją siłą przez lata było to, że, nawet kiedy ktoś próbował wokół mnie coś paskudnego rozpętać, to nie reagowałem. Teraz za to płacę, za własną pychę płacę. Nawet jeśli obsadzenie własnej córki w spektaklu byłoby nepotyzmem - a według mnie nie jest - jest rzeczą naturalną i powinno być zrozumiane, jeśli mamy w sobie, choć odrobinę empatii, że jeśli ktoś odchodzi, żegna się, to chce mieć przy sobie najbliższych. Koniec, więcej tłumaczyć się nie będę - wyznał Jan Englert w wywiadzie dla "Wyborczej".

Decyzja Jana Englerta o obsadzie "Hamleta" spotkała się z wieloma różnymi reakcjami. Dla jednych to przejaw nepotyzmu, a dla innych naturalny wybór reżysera, który pragnie współpracować z rodziną. Sam Englert pozostaje niewzruszony i przekonany o słuszności swojej decyzji. Jego wypowiedź pokazuje, że choć temat wzbudza kontrowersje, nie zamierza on zmieniać swojego stanowiska ani tłumaczyć się ze swoich wyborów.

Zobacz też: Jerzy Zelnik komentuje decyzję Jana Englerta o zatrudnieniu żony i córki. "Bezsensowne"

Zobacz naszą galerię: Jan Englert komentuje plotki na temat nepotyzmu. "Powinno być zrozumiane"

Sonda
Uważasz, że Jan Englert słusznie został oskarżony o nepotyzm?
Jerzy Zelnik szczerze o wyborach. Pójdzie zagłosować?
Super Express Google News

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki