Jan Englert odchodzi z Teatru Narodowego. Koleżanki z branży komentują zarzuty o nepotyzm

2025-01-31 19:18

Wokół decyzji Jana Englerta o odejściu z funkcji dyrektora artystycznego Teatru Narodowego pojawiły się kontrowersje, a media donoszą o możliwych zarzutach o nepotyzm. Reżyser nie komentuje sprawy. Jednak coraz więcej kolegów z branży decyduje się odnieść do sytuacji. Barbara Kurdej-Szatan i Joanna Kurowska nie mają wątpliwości, kto ma rację!

Jan Englert, Joanna Kurowska, Barbara Kurdej-Szatan

i

Autor: AKPA

Obsada "Hamleta" wywołała burzę w sieci, ponieważ w głównych rolach reżyser spektaklu obsadził żonę - Beatę Ścibakównę i córkę - Helenę Englert. Teatr Narodowy wydał jednak oficjalne oświadczenie, w którym zaprzecza wszelkim nieprawidłowościom i podkreśla, że wszelkie decyzje dotyczące obsady i działalności artystycznej były podejmowane zgodnie z obowiązującymi standardami. Mimo to sprawa wywołała burzę w sieci i w branży teatralnej.

Barbara Kurdej-Szatan broni Helenę Englert

W obliczu medialnych spekulacji głos zabrała Barbara Kurdej-Szatan, która zna zarówno Jana Englerta, jak  jego córkę Helenę. Kurdej-Szatan podkreśliła, że nie zgadza się z zarzutami dotyczącymi nepotyzmu i w obliczu zmian w Teatrze Narodowym postanowiła wyrazić swoje wsparcie dla koleżanki z branży.

Helena jest przede wszystkim wykształconą aktorką! Idealnie pasującą do roli Ofelii. Przezdolną, o ogromnej wrażliwości, pracowitą, ambitną, pomysłową, magnetyzującą, zdyscyplinowaną. Osobą szczerą, serdeczną i kochaną, myślącą o innych i jeszcze na dodatek piękną!

– komentuje całą sprawę Kurdej-Szatan pod postem na Instagramie. Aktorka dodała, że ich wspólna praca nad spektaklem była bardzo satysfakcjonująca, a sama Helena w pełni zasłużyła na swoje miejsce w teatrze.

To ich pierwszy wspólny spektakl, a skoro dyrektor żegna się z teatrem, nie wiadomo, czy nie ostatni w ogóle. To wzruszające i piękne, i ja czekam bardzo na efekty. Hela go!

– dopinguje koleżankę aktorka.

Joanna Kurowska o nepotyzmie w teatrze

W podobnym tonie wypowiedziała się Joanna Kurowska, która również postanowiła zabrać głos w tej sprawie. Kurowska wyraziła współczucie dla młodej aktorki, która teraz zmaga się z publicznym krytykowaniem jej kariery.

Jan Englert nie zaangażował dwóch amatorek, tylko profesjonalną aktorkę, jaką jest jego żona, która jest zresztą na etacie w Teatrze Narodowym, oraz swoją bardzo zdolną córkę. (...) Ja współczuję tej młodej dziewczynie, która będzie teraz musiała patrzeć na te żabie oczka na widowni i udowadniać, że jest dobra. Widziałam ją w kilku produkcjach i uważam, że jest bardzo fajną aktorką

– stwierdziła w rozmowie z Jastrząb Post. Kurowska podkreśliła, że w każdej branży rodzice pomagają swoim dzieciom, a teatr nie jest wyjątkiem.

Nie wiem, dlaczego sami sobie to robimy. We wszystkich zawodach rodzice pomagają swoim dzieciom, jak mogą. Dlaczego tu miałoby być inaczej?

– dodała Kurowska, wyrażając swoje zdanie na temat nepotyzmu w świecie teatru.

Teatr Narodowy a zarzuty o nepotyzm

Kontrowersje wokół odejścia Jana Englerta z Teatru Narodowego oraz pojawiające się spekulacje dotyczące nepotyzmu skupiły uwagę opinii publicznej. Chociaż zarówno Teatr Narodowy, jak i sami artyści podkreślają, że wszelkie decyzje były podejmowane zgodnie z profesjonalnymi standardami, temat nepotyzmu w polskim teatrze wciąż budzi wiele emocji. O dalszym rozwoju sytuacji będziemy informować na bieżąco.

Zobacz galerię: Helena Englert wyszła na ściankę i zszokowała wszystkich. Co za przemiana!

Super Express Google News
Autor:
Sonda
Myślisz, że Helena Englert zrobi wielką karierę?
Helena Englert: Gdyby nie przerwała aktorstwa w USA to nie zagrałaby w „Pokusie”

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki