„Gorzki smak” to jeszcze gorąca nowość muzyczna od ciebie. Zastanawia mnie jednak, skąd u młodego chłopaka taka prawda i dojrzałość oraz jednocześnie tyle smutku, bo to piosenka o niespełnionej miłości?
Słowa do tego utworu napisał Piotr Radzio, natomiast ja jestem współautorem muzyki. „Gorzki smak” to piosenka o rozstaniu, o emocjach przeżywanych w związku z tym, o niepotrzebnych słowach, które wypowiadamy i których nie można już cofnąć i o tym, że mimo trudnych chwil czas się nie zatrzymuje, tylko my musimy przyzwyczaić się do nowej rzeczywistości.
Wydajesz się naprawdę przekonujący w tym numerze. Czy przeżyłeś już jakiś miłosny zawód?
Mam za sobą podobne rozstanie o jakim śpiewam w piosence „Gorzki smak”, ale nie chciałbym zagłębiać się w szczegóły tej historii. Każde ze zdarzeń, nawet tych złych kształtuje także moją muzyczną wrażliwość. Utożsamiam się ze wszystkimi utworami, które dotąd wydałem i z tymi, które wkrótce ukażą się na moim debiutanckim albumie.
Scharakteryzuj krótko swoje wcześniejsze single.
„Niepewne” to mój debiutancki utwór. Piosenka opowiada o mojej muzycznej pasji i niepewności jaka jej towarzyszy. Droga do sukcesu w branży muzycznej jest kręta i nie zawsze zwieńczona sukcesem. Jednak niepewność nie może powstrzymywać nas przed walką o marzenia. Trzeba wierzyć w siebie! „Prosto w ciszę” jest o nadmiarze emocji, jakie nas dotykają. O tym, że każdy potrzebuje wytchnienia, miejsca, gdzie może odpocząć, nabrać sił, gdzie możemy odizolować się od natłoku myśli. „Swoje miejsce” mówi o poszukiwaniu swojego miejsca w życiu. Zanim jednak je znajdziemy mamy prawo popełniać błędy i wyciągać z nich wnioski.
Jaki jest Jan Majewski prywatnie?
Czy twoje serce teraz jest zajęte?
Aktualnie nie. Na tę chwilę moją największą miłością jest muzyka.
Z pewnością niejedna fanka się w tobie podkochuje, więc pewnie niedługo pojawi się przy twoim boku jakaś piękna dziewczyna.
Nie wykluczam, chociaż to nie jest mój cel. Wierzę, że kiedyś poznam kobietę, z którą będę chciał iść razem przez życie. Oczywiście bardzo mi miło, że dziewczyny piszą do mnie na mediach społecznościowych. Jak mam czas to odpisuję. Opinia moich odbiorców jest dl mnie bardzo ważna. Chciałbym docierać ze swoja muzyką do jak najszerszego grona fanek i fanów. Cieszę się, że wszystko jest na dobrej drodze.
Jesteś autorem bądź współautorem większości piosenek, które śpiewasz, ale zauważyłam, że tworzą dla ciebie naprawdę zacne nazwiska.
Chcę, by w moich piosenkach było jak najwięcej mnie, moich przeżyć i emocji, ale chętnie posiłkuję się doświadczeniem i talentem także innych artystów, którzy są muzycznymi geniuszami. Miałem przyjemność współpracować, m.in. ze wspomnianym już wcześniej Piotrem Radzio, ale także muzycznie wspierają mnie: Ania Wyszkoni, Skubas oraz Monika Wydrzyńska z zespołu Linia Nocna.
Jakiś czas temu wygrałeś Festiwal Młodych Talentów. Nagrodą było wydanie singla w prestiżowej wytwórni płytowej. Cieszysz się?
Otrzymałem Grand Prix na Festiwalu Młodych Talentów w Szczecinie, gdzie nagrodą jest m.in. wydanie singla w wytwórni Kayax. Dyrektorem artystycznym festiwalu była Katarzyna Nosowska, która zasiadała również w jury konkursu. To dla mnie ogromne wyróżnienie i kolejny krok do przodu na muzycznej ścieżce. Do konkursu, który składał się z kilku etapów przystąpiło ponad trzystu innych artystów. Najpierw znalazłem się w szczęśliwej dziesiątce, później w trójce, a na koniec zostałem laureatem. Konkurencja była ogromna. Zaśpiewałem trzy piosenki, dwie moje autorskie „Prosto w ciszę” i „Ile jestem wart”, a trzecia była coverem Heleny Majdaniec. Jury wybrało „Bilet w jedną stronę”, do której trzeba było stworzyć własną aranżację w innym klimacie niż oryginał. Trzeba było włożyć w ten konkurs trochę serca.
Otrzymałeś też wyróżnienie na Festiwalu Polskiej Piosenki „Kryształowy Kamerton” 2022. Z nagrodą wiąże się również ciekawe wydarzenie. Opowiedz mi o tym.
Festiwal Polskiej Piosenki „Kryształowy Kamerton” zorganizowany przez Związek Polskich Artystów i Kompozytorów ZAKR przyniósł mi szczęście. Stanąłem na scenie z takimi wykonawcami, jak Skaldowie, Lora Szafran, Michał Wiśniewski czy Mirosław Czyżykiewicz. Nagrodą jest rejestracja studyjna mojej autorskiej piosenki „Ile jestem wart”, podczas Koncertu Galowego w Studio Polskiego Radia im. A. Osieckiej w Warszawie.
Wracając do twojego udziału w „The Voice of Poland”. Przypomniałam sobie ostatni odcinek z twoim udziałem. Trenerzy mówili wtedy, że jeszcze powinieneś popracować nad sobą i nad głosem. Justyna Steczkowska wróżyła ci karierę za 4-5 lat. A Ty idziesz jak burza. Wydajesz singiel za singlem, a niebawem wspomniana już płyta.
Szczerze mówiąc słowa jurorów nie bardzo mnie wtedy dotknęły. Kiedy skończył się mój czas w programie, natychmiast wziąłem się do pracy. Nie zmarnowałem chyba żadnego dnia. Nie było to jednak nic na siłę, bo wszystko co robię i co tworzę płynie ze mnie. Udało mi się skompletować ciekawy repertuar, gram koncerty. Udział w programie był dla mnie fajnym sprawdzianem i myślę, że go zdałem, choć nie dotarłem nawet do finału. Nauczyłem się też wielu ciekawych rzeczy. Na pewno nie podciął mi skrzydeł. Wręcz przeciwnie nawet dodał mi pewności siebie.
Stresujesz się wychodząc na scenę?
Może to nieskromnie zabrzmi, ale zupełnie nie. Wiem na co mnie stać, znam swoje możliwości. Robię to, co kocham.
Czy masz jakieś pasje poza muzyką?
Zdecydowanie muzyka jest na pierwszym miejscu. Zimą jeżdżę na nartach, najczęściej jeżdżę z rodzicami we włoskie Alpy. Uwielbiam też motory. Mam nawet dwa i w wolnych chwilach robię sobie na nich wycieczki.