Jan Nowicki dwa dni przed śmiercią napisał list. Znamy jego treść

2022-12-16 7:13

W środę, 14 grudnia, odbył się pogrzeb Jana Nowickiego (†83 l.). Artyście w ostatniej drodze towarzyszyli rodzina oraz przyjaciele. Jednym z przyjaciół, który postanowił go pożegnać, był Marek Kondrat (72 l.). Aktor zdradził, że dwa dni przed śmiercią otrzymał od zmarłego list. Poznaliśmy jego treść.

Jan Nowicki. Amant, buntownik, ikona

i

Autor: Piotr Liszkiewicz/Super Express

Jan Nowicki zmarł w nocy z wtorku na środę (7 grudnia). Pogrzeb wybitnego artysty odbył się w środę, 14 grudnia 2022 roku, o godz. 13:00, w kościele parafialnym św. Urszuli w Kowalu. W ostatniej drodze aktorowi towarzyszyli: siostra Hanna, żona Anna z córką, dzieci, przyjaciele i wierni fani. Na uroczystości przemawiał burmistrz, który pokłonił się żonie artysty i jego najbliższym. Podziękował też ludziom, którzy na pogrzeb Nowickiego zjechali się z całej Polski. W wyjątkowy sposób zmarłego postanowił pożegnać m.in. Andrzej Grabowski, który odczytał List do Rzymian oraz Marek Kondrat, który przeczytał jeden z listów, który otrzymał od przyjaciela 6 grudnia, czyli dwa dni przed śmiercią.

Bardzo dużo śpię, jestem sponiewierany rzeczywistością – odczytał pismo Kondrat. W kolejnych słowach aktor narzekał sobie na pogodę. – Źle to znoszę, dobrze, że Anusia wszystko ogarnia. Schodzę tylko na mecze... Przystąpiliśmy do rozważań zmiany samochodu, bo ostatni zdechł. Wysyłam Ci zdjęcie z OSP w Kowalu. Możesz sobie pokpić... – usłyszeliśmy.

Urna z prochami Jana Nowickiego spoczęła na cmentarzu w Kowalu. Jak wcześniej pisaliśmy Jan Nowicki przed śmiercią zdołał przenieść do grobowca całą swoją rodzinę, która co prawda była pochowana na tym samym cmentarzu, ale w różnych mogiłach. Dziś w grobie rodziny Nowickich wraz z aktorem spoczywają jego rodzice – Marianna i Antoni – oraz jego rodzeństwo.

Pogrzeb Jana Nowickiego. Nie pozwolił po sobie płakać

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają