Było wczesne niedzielne popołudnie, gdy Jan Nowicki (71 l.) zaczął przywdziewać strój Mikołaja. Czerwona kurtka, czapka, no i jeszcze obowiązkowa długa, siwa broda. I w drogę!
Na prezenty czekają starsi i młodsi. Nikogo św. Mikołaj nie pomija. Wchodzi do każdego domu. A potem... Co tam się działo za drzwiami! Radość, śmiech i wspólne kolędowanie. Wszędzie goszczony był jak król.
Przeczytaj koniecznie: Dorota Zawadzka: Męża znalazłam w Internecie
Było już ciemno, a Mikołaj nadal rozdawał prezenty. W sumie do rozdania było ponad 70 paczek.
- To nie paczki. W tym roku rozdajemy paaaki - mówił nam Jan Nowicki, który jest nie tylko św. Mikołajem. Jest pomysłodawcą, organizatorem wielkiej dobroczynnej imprezy. We wsi, gdzie ma dom, odbywa się ona już po raz 10.
Aktor nie nagłaśniał jej wcześniej. Przy jubileuszu pomyślał jednak, że warto. Chciał to zrobić dla ludzi, którzy mu pomogli. Pieniądze dali koledzy, aktorzy, rodzina...
- Ludzie chcą pomagać, tylko... Może nie wiedzą jak. Nie mają energii. Chciałbym jednak dać im przykład. Zawsze obok nas jest ktoś biedniejszy - powiedział Nowicki.