Jan Peszek namiętnie całował się z Janem Fryczem! Opowiedział o tym w podcaście "WojewódzkiKędzierski"

2022-05-24 17:01

Jan Peszek (78 l.) to jeden z najwybitniejszych polskich aktorów filmowych i teatralnych. Ostatnio mężczyzna pojawił się w podcaście "Wojewódzki Kędzierski", gdzie opowiedział o scenie namiętnego pocałunku z Janem Fryczem (68 l.) w filmie "Pożegnanie jesieni".

Jan Peszek namiętnie całował się z Janem Fryczem!

i

Autor: AKPA

Jan Peszek to jeden z najbardziej rozpoznawalnych i cenionych aktorów w Polsce. Jego kariera rozpoczęła się w 1966 roku, kiedy zadebiutował na deskach Teatru Polskiego we Wrocławiu. Później występował w teatrach w Łodzi, Krakowie oraz Warszawie. Przez lata kariery aktorskiej Peszek wykreował wiele niezapomnianych postaci. Grał również w spektaklach najwybitniejszych reżyserów teatralnych, m.in. Mikołaja Grabowskiego, Grzegorza Jarzyny,Jerzego Krasowskiego czy Kazimierza Dejmka. Peszek zadebiutował na ekranie w 1969 roku. W filmach kinowych zaczął pojawiać się jednak dopiero na początku lat 80. Zagrał w kilkudziesięciu produkcjach, np. "Znakach na drodze", "Był jazz", "Trójkącie Bermudzkim", "Zakładzie", "Ferdydurke" czy "Spisie cudzołożnic".

Doda odbiera nagrodę od „Super Expressu”

Peszek był gościem ostatniego odcinka podcastu "WojewódzkiKędzierski". Prowadzący zadali mi pytanie o scenę pocałunku z Janem Fryczem w filmie "Pożegnanie jesieni" Mariusza Trelińskiego. Frycz zagrał pisarza Atanazego Bazakbala, a Peszek hrabiego Łohojskiego, który był w nim zakochany. Wojewódzki podkreślił, że zdaniem Krzysztofa Zanussiego, to jeden z najbardziej namiętnych pocałunków w historii polskiego kina. Jak tę scenę zapamiętał Jan Peszek?

- Jedno co pamiętam z tej pracy to koszmarne zimno. To było w jakichś ruinach. Obiekt był w Łodzi, w jakimś zrujnowanym pałacu post włókienniczym. I tam było po prostu potwornie zimno. My w jedwabiach, wspaniała muzyka w tle, myśmy dygotaliśmy, co można było uznać za jakiś rodzaj ekscytacji, podniecenia i nienasycenia. Janek całuje normalnie, fajnie. On nie miał tego problemu, który ja miałem. Tego, że on mnie pożąda, bo to ja jego miałem pożądać - powiedział.

Aktor dodał, że podobnie jak w przypadku scen seksu w filmach i sztukach, do pocałunku nie było przygotowania. Dodał, że nie trzeba wcześniej czegoś przeżyć, żeby to wiarygodnie przedstawić.

Sonda
Oglądałeś/aś film "Pożegnanie jesieni" Mariusza Trelińskiego?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki