Jan Zieliński działa teraz w pojedynkę. Bardzo chciał wykonywać hit lat 80. podczas swoich solowych koncertów. Wszak jest kojarzony głównie z piosenką "Daj mi tę noc". Jednak koledzy nie chcieli się na to zgodzić... Sprawą zainteresował się "Super Express", bo przecież przebój Boltera jest niemal dobrem narodowym.
- Jak chce śpiewać, to niech sobie go śpiewa - skwitował w końcu sprawę założyciel zespołu Bolter Sławomir Sokołowski.
- Jestem już po wszystkich rozmowach i mogę pochwalić się, że jestem wolnym i niezależnym muzykiem. Czuję się bardzo szczęśliwy. Ściąłem nawet włosy. Będę śpiewał "Daj mi tę noc" pod swoim nazwiskiem. Wreszcie ruszę też z moją autorską płytą, która jak na razie leżała w szufladzie - cieszył się Zieliński.