Janet jest oburzona słowami Beyonce. W jednym z niedawnych wywiadów członkini "Destiny's Child" powiedziała: "Wyrastałam w wyższych sferach, chodziłam do prywatnej szkoły. Mój tata miał jaguara. Pracowaliśmy razem, więc ludzie traktowali nas jak rodzinę Jacksonów. Ale między nami jest wielka różnica, bo ja przez moich rodziców nigdy nie byłam wykorzystywana".
To ostatnie zdanie wywołało wściekłość Jackson, która nie może zrozumieć, czemu Beyonce postanowiła obrazić ją i jej rodzinę.
- Prawie wcale się nie znamy, więc przypuszczam, że użyła naszego nazwiska tylko po to, żeby podkreślić swoje pochodzenie - stwierdziła Janet. Dodała, że jest bardzo dumna ze swojej rodziny, a swojej
koleżance po fachu przy pierwszej nadarzającej się okazji urządzi dziką awanturę. Chyba że wcześniej usłyszy słowo: "przepraszam".
Paniom proponujemy walkę w kisielu. Telewizje będą bić się o transmisję.