Na imprezie "Dżentelmeni 2010" Małaszyński i Janiak zachowywali się jak starzy dobrzy kumple. Rozmawiali, śmiali się. Być może aktor, który ma 5-letniego syna Jeremiasza, radził prezenterowi, jak ma się opiekować swoim półrocznym Fryderykiem.
Choć obaj byli wieczorowo ubrani, to każdy w innym stylu. Janiak do granatowej aksamitnej marynarki założył szare spodnie i lakierki z ostrym czubkiem. Z marynarką współgrała koszula w biało-niebieską kratkę i niebieska muszka. Natomiast Małaszyński założył górę od smokingu - i to byłby koniec klasyki w jego wydaniu. Do niej dobrał czarną koszulę, rozpinaną tylko do połowy klatki piersiowej, czarne spodnie i... glany.
Klasyczna elegancja czy rockowa nonszalancja - co do Was bardziej przemawia?