W "Santorium miłości" wydawali się pewniakiem na poważny związek
Choć program "Sanatorium miłości" nagrywany jest znacznie wcześniej, to jego uczestnicy do czasu emisji finałowego odcinka zobowiązani się do zachowania tajemnicy i niewypowiadania się w mediach na temat nie tylko tego, co działo się w show, ale także tego, co wydarzyło się po jego zakończeniu. Tuż po emisji ostatniego odcinka zaczęły pojawiać się w mediach informacje o dalszych losach uczestników hitu TVP. Właśnie okazało się, ze jedyna para, która wydawała się relacyjnym pewniakiem szóstej edycji 'Sanatorium..." nie przetrwała próby czasu. Co więcej, seniorzy najwyraźniej nie mają najlepszych stosunków, a zwolnienie z zachowania tajemnicy, zaczęli ostro wypowiadać się w mediach na temat drugiej strony.
Janina i Tadeusz nie są razem. Senior oskarżył kobietę o materializm
Janina i Tadeusz od pierwszych odcinków programu trzymali się razem. Chodzili na randki, spędzali wspólnie czas, trzymali się za ręce, wymieniali uściski i całusy. Pozostali kuracjusze traktowali, gospodyni programu Marta Manowska oraz widzowie uważali ich za parę. Na Instagramie programu Internauci chętnie komentowali ich związek, wypowiadając się o parze bardzo ciepło, życząc powodzenia i pięknego wspólnego życia. Rzeczywistość okazała się jednak zupełnie inna. Okazuje się, ze związek rozpadł się po wyjeździe z Krynicy- Zdroju, a Tadeusz w wywiadzie dla Plejady przyznał, że nigdy nie miał zamiaru stworzyć trwałego związku z Janiną. - Nie przypominam sobie, bym cokolwiek obiecywał Janince. Były buziaki, chodzenie za rękę, to wszystko. Nic poważnego między nami nie zaszło - stwierdził senior. Dodał również, że jego wątpliwości wzbudziły pytania kobiety o jego emeryturę i wartość domu, sugerując, że kobieta podeszła do ich relacji bardzo materialistycznie.
Janina reaguje na ocenę Tadeusza: "Wbił mnie w fotel"
Janina postanowiła zareagować na te słowa. Przyznała, ze słowa Tadeusza ją zszokowały. "Dzisiejszy ranek był dla mnie szokiem. Wywiad Tadeusza wbił mnie w fotel. Nie spodziewałam się takich słów i zarzutów pod moim adresem - to boli. Najbardziej przerażające jest to, że straciłam wiarę w prawdziwość słów szeptanych do ucha kobiet, które cierpią na deficyt miłości. Apeluję, szanujmy się i nie rańmy słowem!" - napisała Janina na Facebooku.
Wygląda więc na to, że pomiędzy seniorami nie tylko nie pojawiła się miłość, ale i o przyjaźń będzie trudno. Co sądzicie o zachowaniu obojga?