Wiktor Bater (53l.) zmarł nagle 7 kwietnia 2020 roku, jego ciało w mieszkaniu na warszawskiej Pradze znalazła znajoma dziennikarza. Policjanci, którzy byli na miejscu stwierdzili, że do zgonu doszło bez udziału osób trzecich. Szczegóły dotyczące odnalezienia zwłok dziennikarza możecie przeczytać TUTAJ. Pogrzeb żurnalisty odbył się 21 kwietnia w Izabelinie, w związku z epidemią koronawirusa w uroczystościach pogrzebowych mogli uczestniczyć tylko najbliżsi. Zdjęcia z uroczystości pogrzebowych możecie obejrzeć poniżej, więcej szczegółów TUTAJ. Wybitnego polskiego dziennikarza w rozmowie z Dużym Formatem wspomina Janina Ochojska, w tych wspomnieniach pojawia się wątek alkoholu.
Janina Ochojska wspominając Wiktora Batera przywołuje rok 1992 i konwój z pomocą jakim jechali razem do Sarajewa. - Witek zrobił bardzo dużo materiałów, na czym nam zależało, później korzystałam z jego kontaktów w Rosji, zawsze chętnie pomagał. - wspomina Ochojska. - Ale też wtedy narozrabiał, za dużo alkoholu. Powinnam go z tej wyprawy zawrócić, tylko nie było jak. Pili wszyscy. - opowiada o Baterze Ochojska Dużemu Formatowi.
Nasze wspomnienia o Wiktorze Batarze możecie przeczytać TUTAJ
Podczas spotkania w łódzkim klubie Studio 102 o alkoholu w pracy reportera wojennego opowiadał sam Wiktor Bater. - Alkohol to najprostsza i zarazem najskuteczniejsza forma odreagowania. Na każdej wojnie po zakończonej pracy, spotykamy się z kolegami i pijemy. Żeby zredukować potworną ilość stresów, jakie kumulują się w człowieku, który na dobrą sprawę, w każdej chwili może dostać kulkę w łeb. Picie jest niedopuszczalne podczas pracy. - mówił dziennikarz.