- Muszę się przyznać, że nie. Dostaję śniadanie... - wyznał aktor.
Na szczęście nie we wszystkim trzeba go wyręczać.
- ...ale kapcie biorę sobie sam - dodał z rozbrajającą szczerością.
Przyznał też, że bardzo podziwia swoją drugą połowę.
- Ona mi się po prostu wciąż podoba. Elżbieta o tym wie, ale udaje, że nie wie. I tak się uroczo okłamujemy - śmieje się Gajos.