Jak twierdzi "Fakt", Józefowicz jest wściekły, że Natasza wystąpiła w kreacji, spod której prześwitywały stringi. Najazutrz po show małżeństwo występowało w musicalu "Metro" i według informacji gazety sytuacja między nimi była bardzo napięta.
- W ogóle ze sobą nie rozmawiali. Józek był wściekły. Tym bardziej, że koledzy z teatru robili sobie z Nataszy żarty. A on tego nienawidzi - powiedział informator gazety.
Patrz też: Bitwa na głosy, odcinek 1. Ula Dudziak wraca w wielkim stylu