Janusz Weiss jest dziennikarzem z gigantycznym dorobkiem. Polacy głównie kojarzą go z programu "Miliard w rozumie", przy którym gromadziły się miliony widzów. W TVP prowadził też program "Złoty interes". Po tym, jak zagrał w reklamie, telewizja publiczna podjęła decyzję o zakończeniu współpracy. Równolegle dziennikarz pracował też w Radiu Zet i niespodziewanie tę pracę także stracił.
NIE PRZEGAP: Katarzyna Żak przez małżeński kryzys SPAKOWAŁA WALIZKI! W ich związku pojawiły się osoby trzecie!
- Absolutnie się tego nie spodziewałem. Spadło to na mnie jak grom z jasnego nieba. Właśnie miałem jechać na wakacje i zrobiłem sobie już dwie audycje na zapas. I dowiedziałem się, że tej audycji mam już nie prowadzić. Dostałem umowę o zakazie konkurencji na okres dwóch lat. Jednocześnie rozwiązano ze mną umowę o dzieło, bo na etacie nie byłem - mówił Janusz Weiss w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
Janusz Weiss i jego głodowa emerytura. Gwiazdor TVP i prezenter programu "Miliard w rozumie" dostaje grosze!
Janusz Weiss stracił pracę w momencie, gdy... najbardziej jej potrzebował. Okazało się, że 60-letni wówczas dziennikarz po raz pierwszy zostanie ojcem. Z pierwszą żoną, z którą spędził 30 lat, nie doczekał się potomstwa. Po śmierci pani Grażyny związał się z Maszą, teraz wspólnie wychowują dwóch synów.
- Z Maszą późno postaraliśmy się o dzieci. Z pierwszą żoną ich nie miałem. Bardzo przyjemnie jest mieć dzieci. Dzięki chłopcom częściej się uśmiecham, są zabawni - mówił Janusz Weiss w "Kulisach Sławy".
Mimo, że Janusz Weiss osiągnął wiek emerytalny, okazało się, że nie ma prawa do świadczenia. Prezenter programu "Miliard w rozumie" całe życie pracował na tzw. "śmieciówkach" i był przygotowany na taką sytuację.
NIE PRZEGAP: Kim była i co się stało z Ewą, na której oczach umierał Piotr Woźniak-Starak? Po 2 latach wracają do sprawy, która wstrząsnęła całą Polską
- Sam sobie odkładałem na starość. Nie grałem na giełdzie, bo nie umiałem, ale jednak starałem się jakoś gospodarować oszczędnościami, choćby z pomocą lokat - powiedział w rozmowie z "Polska Times".
Ostatecznie Janusz Weiss dostaje emeryturę, wystąpił o nią dopiero niedawno. ZUS przyznał mu świadczenie z tego tytułu, że gwiazdor TVP był czynnym działaczem na rzecz antykomunistycznej opozycji. Ale gdyby miał utrzymywać się tylko z emerytury, to mogłoby nie starczyć mu nawet na rachunki. Weissowi przyznano zaledwie kilkaset złotych.
W międzyczasie podejmował jeszcze współpracę z innymi redakcjami, Janusz Weiss został zwolniony także z Radiowej Jedynki. W latach 2017 - 2019 pracował w Superstacji. Obecnie nie pracuje, pisze książki i cieszy się "jesienią życia" i późnym rodzicielstwem.