Bieniuk chyba zdał już sobie sprawę, że na boisku wiele nie zwojuje. Jak donosi tygodnik "Na Żywo", Jarek, szukając innego sposobu na zarabianie pieniędzy, wpadł na pomysł sprawdzony już przez innych sportowców. Boisko chce zamienić na kuchnię.
- Myślę o tym, żeby przywieźć z Turcji kilku dobrych kucharzy i otworzyć w Trójmieście restaurację - wyznał Jarek. Takich "tureckich kucharzy" można znaleźć w co drugiej budzie z kebabem, ale rozumiemy, że Jarek celuje wyżej. W jego restauracji kebab będzie podawany nie w papierowych serwetkach, a na talerzach.
Zapewne w interesie znalazłoby się też coś dla Ani. Kto by odmówił kebaba zaserwowanego przez Anię Przybylską. Sukces knajpy gwarantowany!