Jarosław Bieniuk przez lata spełniał się jako reprezentant Polski w piłce nożnej. Jego życiową partnerką była aktorka, Anna Przybylska. Owocem ich miłości jest trójka dzieci: Oliwia (20 l.), Szymon (16 l.) i Jan (11 l.). Niestety, kobieta zachorowała na raka trzustki i zmarła w 2014 roku. Śmierć ukochanej Ani była dla Bieniuka ogromnym ciosem. Minęło dużo czasu, zanim mężczyzna na nowo poukładał sobie życie i znów otworzył się na miłość. Jego obecną partnerką jest Zuzanna Pactwa, z którą doczekał się syna, Kazimierza (2 l.).
Jakiś czas temu Bieniuk gościł w podcaście "W cieniu sportu" Łukasza Kadziewicza. Były piłkarz wyznał, że związek z Anią Przybylską wpłynął pozytywnie na jego karierę. Dzięki niej ustabilizował swoje życie prywatne i zawodowe. Miał on również osobę, której mógł zwierzyć się z problemów. Niestety, jego relacja z aktorką sprawiła, że był wyszydzany przez kolegów z boiska:
- Były różne szyderki. Sam wiesz, że w sporcie trzeba być odpornym na szyderkę i trzeba się do tego przyzwyczaić. Na początku szyderka nie była związana z celebrytką, tylko wołali: "Marylka", "Przybylski" - wyznał.
Jarosław Bieniuk dodał, że do tej pory znajomi nazywają go "celebrytą". Wygląda jednak na to, że były piłkarz nie ma żalu ani do kolegów z boiska, ani obecnych przyjaciół. Dodał, że jest do tego przyzwyczajony i ich docinki traktuje z dystansem.