Jarosław Kret komentuje aferę wokół jego związku z Tadlą

2018-03-07 11:32

O rozstaniu Tadli i Kreta jest głośno w mediach już od kilku dni. Oboje występują w "Tańcu z gwiazdami" i już w pierwszym odcinku wyszło na jaw, że ich relacje nie są najlepsze. Kret postanowił skomentować medialne zamieszanie wokół jego prywatnego życia. Potwierdził, czy zaprzeczył rozstaniu?

Jarosław Kret i Beata Tadla

i

Autor: AKPA

Kret rozstał się z Tadlą? Niecałą godzinę przed emisją pierwszego odcinka Tańca z Gwiazdami, Jarosław Kret zamieścił na swoim Instagramie i Facebooku oświadczenie, w którym odniósł się do informacji o rozstaniu z Beatą Tadlą umieszczonych w "Fakcie": „Amatorka od PR-u przyprowadziła na „wywiad” amatora z tabloidu, ten zmanipulował moją wypowiedź (mówiłem, że - jako człowiek telewizji - wszystko w tym programie traktuję zawodowo, a nie emocjonalnie) wymyślono aferę w moim życiu prywatnym”. Po tym, jak media obiegła informacja o rozstaniu pary, Jarosława Kreta zalała fala hejterskich komentarzy. Pogodynek próbował zapanować nad hejterami wpisem na Instagramie. „Wszyscy się na mnie obrazili. Mam dość ingerencji mało inteligentnych ludzi i tabloidów w moje życie prywatne. Chciałbym odpaść z tego programu jak najszybciej. Mam nadzieję, że Beata wygra. Gorąco jej kibicuję". W rozmowie z nami zapowiedział również, że rozważa wyjazd z Polski. Jednocześnie zaczął promować swój udział w Tańcu z Gwiazdami. Ochoczo wypowiada się na temat tańca z Lenką Klimentową. W mediach społecznościowych umieszcza nagrania z treningów. Tymczasem Beata Tadla dyplomatycznie milczy...

Jarosław Kret komentuje związek z Tadlą

Pogodynek uznał, że komunikaty w mediach społecznościowych to nie wszystko. Ostatnio jeszcze raz postanowił skomentować swoje relacje z Tadlą. Tym razem uczynił to w rozmowie z Vivą.

- Jesteśmy dorosłymi ludźmi. Od pięciu lat żyję w szczęśliwym związku z Beatą, związku, którego wyjątkowość polega na tym, że dajemy sobie dużo swobody i przestrzeni na prywatność. Jej nie przeszkadza, że mam swoje mieszkanie, mnie nie przeszkadza, że ona ma swój dom. Jej nie przeszkadza, że wyjeżdżam w świat pisać i pracować, mnie nie przeszkadza, że ona chodzi z przyjacielem tańczyć na balu dziennikarzy. Cóż w tym wszystkim dziwnego? Wiem, dla brukowców to dziwny związek - tajemniczo wyjaśnia pogodynek.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają