Mogłoby się wydawać, że w telewizji polskiej zakończyła się już wielka rewolucja i nikt więcej nie straci swojej posady. Nic bardziej mylnego! Właśnie wyszło na jaw, że kolejną osobą, którą dopadła dobra zmiana w TVP jest Jarosław Kret. Prezenter pogody stracił pracę, o czym dowiedział się od koleżanki z redakcji, a nie od swoich szefów. - Jarek właśnie się dowiedział, że nie ma go na grafiku. Od koleżanki, nie od szefów. Dyrektor nie znalazł czasu, by mu podziękować. Standardy BBC! Jarek Kret pracował w TVP od 14 lat. Był jedną z najważniejszych twarzy tej telewizji. Najlepiej ocenianą w rankingach osobowości telewizyjnych. Szefostwa TVP nie stać nawet na godne pożegnanie jednej ze swoich największych gwiazd - napisała Beata Tadla, partnerka Jarosława Kreta, która sama niedawno straciła pracę w TVP. Informację przekazała też na Twitterze, pisząc: - Jarek Kret już nie powie Państwu, jaka będzie pogoda. Dobra zmiana zmiata go bez słowa... (zachowaliśmy pisownię oryginalną).
Zobacz: Beata Tadla o kulisach odejścia z TVP: Czułam się jak trędowata
Przeczytaj też: Dziwaczny układ Kreta i Tadli. Potrzebują do tego kolegi
Jarek Kret już nie powie Państwu, jaka będzie pogoda. Dobra zmiana zmiata go bez słowa... pic.twitter.com/qa46reCXzH
— Beata Tadla (@beata_tadla) 29 czerwca 2016