"Super Express" dotarł do zaskakujących badań. Z raportu przeprowadzonego przez firmę ARC Rynek i Opinia wynika, że największą sławą i popularnością wśród pogodynek cieszą się panowie. Prym wiedzie Jarosław Kret (48 l.) z TVP, który zyskał 80 proc. sympatii Polaków!
Tuż za nim kolejny mężczyzna - Tomasz Zubilewicz (49 l.) z TVN, który osiągnął wynik blisko 76 proc. rozpoznawalności. Dodatkowo respondenci wskazali ich główne atuty - uznali Kreta za niezwykle przystojnego, a Zubilewicza za wzbudzającego zaufanie.
Przeczytaj koniecznie: Jarosław Kret chce wychować syna na prawdziwego ekologa
Panie nie miały szans nawet powalczyć z panami. Trzecia i czwarta w kolejności, czyli Dorota Gardias (30 l.) i Omenaa Mensah (32 l.) miały prawie 10 proc. straty do swojego kolegi z TVN.
Kiepską laurkę paniom od pogody wystawia też Elżbieta Sommer (75 l.), legendarna "Chmurka".
- Uważam, że słabo znają się na tym, co robią. Poza urodą nie mają często nic, czym mogłyby zainteresować widza - mówi z pełnym przekonaniem. Jednak zapytana, czy na pewno nikt się na pogodynkę nie nadaje, odparła: - Jeśli już kogoś mam wyróżnić, to Marzenę Słupkowską (33 l.) z telewizyjnej Jedynki. Gdy zaczynała swoją pracę, wprowadzałam ją w arkana tego zawodu. Nie wdzięczy się do kamery, nie robi głupich min, jest spokojna i inteligentna.
Z mężczyzn legendarnej pogodynce podoba się Tomasz Wasilewski z TVN.
1. Jarosław Kret
Aż 80 proc. głosów. Polacy kochają gwiazdę TVP za fachowość i za to, że... jest przystojny
2. Tomasz Zubilewicz
75,8 proc. Pogodowa
legenda TVN wzbudza największe zaufanie telewidzów
3. Dorota Gardias
Twarz TVN24. Jako najlepszą pogodynkę wskazało ją 67,7 proc. respondentów
4. Omenaa Mensah
Jedna z najstarszych w całym TVN pogodynka, z 67,6 proc. nie znalazła się na podium
Elżbieta Sommer (75 l.) przez 48 lat była prezenterką pogody w TVP
- Obecne pogodynki słabo znają się na tym, co robią. Poza urodą nie mają często nic, czym mogłyby zainteresować widza. Nie są zbyt inteligentne, a przede wszystkim nie mają wiedzy o meteorologii, a to przecież podstawa w tym zawodzie. Kiedyś było to nie do pomyślenia!