Jarosław Kret zapowiada pogodę na Boże Narodzenie. Na białe święta nie ma co liczyć. "Będzie mocna odwilż"
W te święta marzyło Wam się wyjście z najmłodszymi na sanki? Choć obecnie za oknami mamy prawdziwie zimową, śnieżną krainę, niestety możliwe, że śnieg zdąży zniknąć do wigilijnego wieczoru. Taką prognozę pogody na święta zapowiadał Jarosław Kret.
W tym roku było bardzo gorące lato i ciepła jesień. Atlantyk zdążył bardzo się nagrzać i teraz oddaje to ciepło w postaci chmur. Zbierają się one w potężnych wirach - niżach, a te przepychane są z zachodu nad kontynent, m.in. przez wysoko wiejący wiatr, zwany prądem strumieniowym. W najbliższych dniach takie potężne wiry znad Atlantyku zaczną przepływać nad Islandię i Skandynawię i wypchną znad środkowej Europy zalegające tu mroźne powietrze - tłumaczył w rozmowie z Wirtualną Polską. Czy to oznacza, że nie ma co liczyć na białe święta?
Jeżeli tak się stanie, już w przyszłym tygodniu, to możemy powiedzieć, że zachodni nawilżacz powietrza marki Atlantyk przymknie na pewien czas drzwiczki rosyjskiej zamrażarki marki Syberia. I znowu święta w prawie całym kraju nie będą białe - dodawał żartobliwie Jarosław Kret.
Co prawda to jedynie prognoza, co oznacza, że pogoda wciąż może nas zaskoczyć w świątecznym okresie. Jednak przewidywania Jarosława Kreta potwierdzają także specjaliści z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.
Co prawda modele pogodowe nie sięgają jeszcze do samych świąt, ale o najbliższych dniach wiemy już całkiem sporo. Tak, będzie mocna odwilż. Zacznie się już w najbliższy poniedziałek, 19 grudnia. To właśnie wtedy z zachodu zacznie dopływać do Polski ciepłe powietrze - komentowała dla Plotka Emilia Szewczak z biura prasowego IMGW-PIB. W takim razie wiecie już, jak planować świąteczne kreacje!