Jarosław Kuźniar wciąż balansuje na granicy publicystki i show-biznesu. Wyraźnie podoba mu się rola celebryty, ale widzi też negatywy.
- Czytam fora internetowe i widzę, jacy giganci intelektu tam piszą. Dla mnie to ciekawe z socjologicznego punktu widzenia. Na naszych forach dominują komentarze negatywne, a na świecie posty są bardziej neutralne - mówi Kuźniar dla Plejady.pl i żali się też, że "gnojki z aparatami" podchodzą czasem za blisko niego.
Michał Szpak jak Madox?
Prowadzący poranek w TVN 24 wziął pod lupę również dotychczasowe osiągnięcia finalistów X Factora.
- Byłem niedawno na wakacjach i wszędzie słyszałem Enej (grupę, która wygrała konkurencyjny dla X Factora show Must Be The Music - przyp.red.). Tego samego nie można powiedzieć o Gienku Losce, który trochę zaginął nam, ale wierzę, że sobie poradzi. Widziałem na finale jego żonę i wiem, że to jest babka, która zawsze postawi go na nogi - ocenia Kuźniar.
- Z kolei Adzie Szulc jest potrzebna pomoc, bo też jej nigdzie nie ma. Wiem jednak, że ma nagrać płytę z coverami. A Michał Szpak? Wciąż bardziej skupia się na wyglądzie niż śpiewaniu, jest jak ten Madox - podsumowuje.