Całą kłótnię zaczął nie kto inny jak sam Gallagher. Słynący z ciętego języka lider zespołu Oasis w jednym z wywiadów bardzo skrytykował organizatorów festiwalu Glastonbury. Nie podobało mu się, że gwiazdą wieczoru nie będzie on a właśnie Jay-Z.
W ramach riposty raper przygotował "niespodziankę". Swój występ zaczął od największego hitu Oasis "Wonderwall". Może nie zaogniłoby to tak konfliktu pomiędzy muzykami gdyby nie tekst, który zastąpił oryginalne słowa piosenki.
- Ten frajer z Oasis powiedział, że nie umiem grać na gitarze / Ktoś powinien mu powiedzieć, że nie jestem jakąś pie******* gwiazdą rocka / Dzisiaj jest ten dzień gdy jemu się dostanie – wyśpiewał Jay-Z.
Publiczne pranie brudów nie należało do najbardziej subtelnych i eleganckich, ale przynajmniej przyniosło pożądany skutek. Gallagher nie odważył się już skomentować występu rapera.
Jay-Z załatwił Gallaghera
2008-08-27
11:00
"Nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka"... Noel Gallagher (41 l.) w końcu trafił na równego sobie przeciwnika w słownych przepychankach. Okazał się nim Jay-Z (39 l.).