Cóż to była za frajda dla małej Zosi (6 l.)! Dziewczynka wreszcie mogła usiąść za kółkiem i poczuć się jak dorosła dama. Żeby to marzenie się spełniło, Monika Richardson specjalnie ze swoimi dziećmi, Zosią i Tomkiem (9 l.), pojechała do myjni samochodowej na warszawskiej Sadybie.
A tam, gdy tylko samochód się wymył, mała Zosia usiadła na kolanach mamusi. Złapała za kierownicę i niczym zawodowy rajdowiec wyjechała z myjni.
Córka Richardson pójdzie w ślady Kubicy?
Na szczęście Monika ma głowę na karku i mocno trzymała córeczkę, nie pozwalając jej na gwałtowne manewry. W końcu Zosia jest jeszcze za mała, by samodzielnie prowadzić samochód. Piętnaście minut takiej zabawy sprawiło, że dziewczynce do końca dnia nie schodził uśmiech z twarzy.
Kto wie, może wyrośnie z niej Kubica w spódnicy?