Jennifer Lopez i Ben Affleck. Dwa związki, jedno małżeństwo i rozwód
Doniesienia dotyczące małżeństwa Jennifer Lopez i Bena Afflecka rozgrzewają portale plotkarskie do czerwoności. Głównym powodem tego ogromnego zainteresowania jest fakt, że aktorzy byli już w przeszłości razem, ale wówczas nie udało im się sformalizować związku. Lopez i Affleck spotykali się bowiem w latach 2002-2003. Media nadały im wówczas przydomek "Bennifer" od połączenia imion obu gwiazd. Para planowała nawet ślub, który miał się odbyć w Santa Barbara w Kalifornii, jednak uroczystość została odwołana na kilka dni przed planowanym wydarzeniem. Spekulowano, że przyczyną była niewierność aktora.
Po rozstaniu przez blisko dwie dekady Jennifer i Ben wchodzili w różne związki. Oboje doczekali się w tym czasie dzieci: ona z małżeństwa z Markiem Anthonym ma bliźniaki: córkę Emmę Maribel i synka Maximiliana. On jest ojcem trójki pociech: Violet, Seraphiny i Samuela, których matką jest jego była żona, znana aktorka Jennifer Garner. Zdawałoby się, że Lopez i Affleck już się nie zejdą. Tymczasem w kwietniu 2021 r. paparazzi po raz pierwszy przyłapali gwiazdy razem. Minęło niecałe półtora roku i w lipcu 2022 r. para pobrała się spontanicznie w Las Vegas. Miesiąc później zorganizowała trzydniowe wesele dla swoich bliskich w posiadłości Afflecka w Riceboro, w stanie Georgia. Wszystko wskazywało na to, że mamy do czynienia z bajkową historią, ale po upływie niemal równych dwóch lat gruchnęła wiadomość o rozstaniu i rozwodzie hollywodzkiej pary. W najnowszym wywiadzie Lopez zdradziła, jakie emocje towarzyszyły ostatnim zmianom, jakie zaszły w jej życiu.
Jennifer Lopez szczerze o rozstaniu. "Tak, było cholernie trudno!"
W najnowszym wywiadzie dla magazynu The Interview Jennifer Lopez opowiedziała o swoich przeżyciach związanych z rozwodem. W rozmowie z Nikki Glaser gwiazda zdradziła, że po raz pierwszy w życiu, będąc singielką, może szczerze powiedzieć, że nikogo nie szuka. Lopez przyznała także, że w ostatnich miesiącach nauczyła się sobie radzić z samotnością:
Musisz czuć się dobrze sama ze sobą. Myślałam, że już dawno się tego nauczyłam, ale nie. A potem, tego lata, pomyślałam: "Muszę wyjechać i pobyć sama. Chcę sobie udowodnić, że potrafię". Nie żałuję ani sekundy - wyznała w rozmowie.
Lopez opowiedziała również o emocjach, jakie towarzyszyły jej w czasie rozstania z niebawem byłym mężem Benem Affleckiem. Przyznała szczerze, że nie było jej łatwo:
Tak, było cholernie trudne! Czułam samotność, wyalienowanie, strach. Czułam smutek i desperację. Ale kiedy masz w sobie te uczucia i powiesz: "Te emocje mnie nie zabiją", to czujesz, że rzeczywiście jesteś w stanie sama odczuwać radość i szczęście. Bycie w związku mnie nie definiuje. Nie potrafię szukać szczęścia w innych ludziach. Muszę mieć szczęście w sobie. Zwykle mówiłam, że jestem szczęśliwą osobą, ale wciąż szukałam kogoś, kim mogłabym wypełnić pewną pustkę. Teraz sobie powtarzam: "Nie! Właściwie jest wszystko okej" - tłumaczyła Lopez.
Jednocześnie gwiazda wyznała, że jej dzisiejsza wiedza może wcale nie uchronić jej przed popełnianiem podobnych błędów w przyszłości:
Teraz rozumiem to znacznie głębiej, co nie oznacza, że nie będę popełniać błędów w przyszłości. Ale znowu, kiedy wybucha cały twój dom i stoisz w gruzach, to zadajesz sobie pytanie: "Jak sprawić, żeby to się już nigdy nie powtórzyło?" - dodała J.Lo.
Jennifer w wywiadzie dla The Interview odniosła się także do swoich poprzednich związków i nie szczędziła ostrych słów:
Wiesz co? My, ludzie, którzy są romantykami, uwielbiają być w związkach i chcą się z kimś zestarzeć, myślimy: "Muszę mieć kogoś, żeby być w pełni szczęśliwa". Ale wcale tak nie jest. Dotarcie do tego miejsca zajęło 30 lat. Teraz myślę sobie: "K**wa, właśnie tego potrzebowałem. Dziękuję, Boże. Przepraszam, że zajęło mi to tak długo. Przepraszam, że musiałeś mi to robić tyle razy. Powinnam była się tego nauczyć dwa lub trzy razy temu. Rozumiem. Musiałeś mnie naprawdę mocno uderzyć w głowę piep***nym młotem" - podsumowała swoją miłosną sytuację Lopez.