Jennifer Lopez wypożyczyła ostatnio kolczyki z kolekcji Roberta Mouawada. Warte 50 tysięcy dolarów błyskotki niesamowicie spodobały się aktorce i piosenkarce. Do tego stopnia, że postanowiła ich nie oddać!
- Menedżer Jennifer poinformował nas, że chce ona zatrzymać biżuterię - wyjawił mediom pracownik z firmy Roberta Mouawada. - Jen może poprosić pana Roberta o cokolwiek zechce, pieniądze nie są problemem. Chodzi tylko o aroganckie zachowanie aktorki, które nam się bardzo nie spodobało.
Wielkie gwiazdy - wielkie ego, trudno to inaczej skomentować.