- W wyjściu na prostą pomógł mi po prostu lekarz. Rozmawiałem z nim, korzystałem z jego rad, także z pomocy farmakologicznej. Miałem swój prywatny klub AA, kolegów, przyjaciół, z którymi mogłem szczerze rozmawiać. Wychodzenie z uzależnienia to długotrwały i bolesny proces - opowiedział aktor w "Dobrym tygodniu".
Zobacz: Krystyna Janda miała smutne święta: "Czuję się wyśmiana, opluta, wyszydzona"