33. finał WOŚP. Gwiazdy murem za Jerzym Owsiakiem
Jerzy Owsiak znów ma powody do radości! Za nami 33. finał WOŚP. Jak co roku przy tej okazji, Polacy masowo wsparli fundację. Przypomnijmy, że tym razem fundusze zbierane były na potrzeby hematologii i onkologii dziecięcej. O północy organizatorzy przekazali wspaniałą wiadomość. - Lądujemy z deklarowaną kwotą w wysokości 178 531 625 zł! Dziękujemy! Bez Waszego wsparcia, zaangażowania, wielkich serc, to by się nie udało. Jesteście niesamowici! - ogłosili. Dodali, że to jeszcze nie koniec. Tego, ile ostatecznie uzbierała WOŚP 2025, dowiemy się bowiem od koniec marca. - Liczymy dalej! - zapowiedzieli przedstawiciele fundacji, której założycielem jest Jerzy Owsiak. Niestety nie wszyscy doceniają jego działalność. Jeszcze przed 33. finałem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy na jej lidera wylał się nieprawdopodobny hejt. Pojawiły się nawet groźby śmierci. Za Owsiakiem murem stanęły polskie gwiazdy, m.in. Michał Wiśniewski czy Krzysztof Skiba, który obawiał się o życie słynnego działacza. WOŚP i samego Jerzego Owsiaka wsparła także Katarzyna Dowbor, która przy okazji wygadała się o jego pieniądzach. Teraz już wszystko jest jasne.
W galerii pod artykułem prezentujemy, jak Katarzyna Dowbor zmieniała się przez lata
Katarzyna Dowbor o finansach Jerzego Owsiaka. Ma informacje z pierwszej ręki
Mamy nadzieję, że słowa legendarnej prezenterki TVP przynajmniej części hejterom zamkną usta. - Weszłam na stronę orkiestry, tam są rozliczenia, więc nie wiem, o co tak naprawdę chodzi. Ludzie, którzy nie sprawdzili, nie zobaczyli, co się tam dzieje. Ten sprzęt jest kupowany, jest co roku rozliczany. Naprawdę nie wiem, o co chodzi - podkreśliła w rozmowie z Pomponikiem Katarzyna Dowbor, który zdradziła też, że kiedyś rozmawiała z Jerzym Owsiakiem na temat finansów. Ma zatem informacje z pierwszej ręki.
Wiedziałam o tym, rozmawiałam kiedyś o tym z Jurkiem. On ma jakieś inne spółki, ale cały rok pracuje na rzecz Orkiestry. Z czegoś trzeba żyć. (...) Uważam, że to jest w porządku, że właśnie ta wielka akcja, która co roku jest wydarzeniem na skalę światową, (...) to jest fajne, że on to robi pro publico bono
- zaznaczyła dziennikarka.